Każda osoba posiadająca w swoim domu lub biurze drukarkę wie, jak kosztowna potrafi być eksploatacja tego urządzenia. W skrajnych przypadkach oryginalny toner potrafi kosztować więcej, niż warte jest całe urządzenie. Gdy zderzymy się z taką sytuacją, w głowie pojawia się pytanie „ale nie da się taniej?”; ruszamy więc do internetu, szukamy przez chwilę i ku naszemu zaskoczeniu okazuje się, że możemy kupić toner lub tusz innego producenta w cenie dwóch lub trzech ryz papieru. Zaraz jednak dociera do nas, że coś musi tutaj nie grać, przecież 80 czy 90% różnicy w cenie musi skądś wynikać. Wbrew pozorom wcale nie chodzi o jakość, to właśnie przyczynę tej różnicy postaramy się tutaj jak najprościej wyjaśnić.
Co tak drogiego jest w tonerach?
Różnica wynika głównie z kosztów ponoszonych przez producentów urządzeń. Sprzedaż samych drukarek nie generuje zadowalającego przychodu w porównaniu z nakładami ponoszonymi na rozwój technologii i reklamę. Dlatego obrano strategię sprzedawania urządzeń poniżej progu rentowności, a zarabiania na materiałach eksploatacyjnych. Same tonery i tusze nie są drogie w produkcji, ze względu na unikalne technologie producenci sprzętu mogli jednak jeszcze do niedawna uzależnić od nich swoich klientów.
Zmuszali ich tym samym do zakupu na własnych warunkach, po prostu nie było innej alternatywy. Co ciekawe, część producentów specjalnie sprzedawała niepełne tonery lub kasety z tuszami, zmuszali oni w ten sposób klienta do częstszego zakupu. Jeśli miałeś kiedyś wrażenie, że nowy toner skończył się dziwnie szybko, prawdopodobnie padłeś ofiarą tej strategii. Sytuację zmienił dopiero rozwijający się rynek wysokiej jakości zamienników do drukarek.
Czy warto zdecydować się na zamienniki?
Producenci zamienników nie kryją już tego, że jest to ich produkt. Czasem nawet zdarza się, podobnie jak w przemyśle samochodowym, że przedsiębiorstwo opracowujące i produkujące tonery dla producenta drukarek produkuje je i sprzedaje również pod własną marką (zmieniane są tylko etykiety). Jeśli nie będziemy wybierać produktów najtańszych z tanich, nieoferujących gwarancji czy nawet wymiany w razie trafienia się wadliwej części, nie mamy się czego bać. Każdemu przedsiębiorstwu zależy na tym, by zdobyć zaufanie klienta. Niska cena to tylko efekt tego, że producent nie ponosi kosztów marketingu, badań rynkowych i rozwoju technologii. Jeśli zależy nam tylko na niezawodności i mniejszych wydatkach, spokojnie możemy wybrać dobry zamiennik.
Jak wybrać?
Najłatwiejszym kryterium wyboru jest zwrócenie uwagi na zakres oferty konkretnego producenta. Jeśli produkuje on masę tonerów i tuszy do różnych drukarek prawdopodobnie jest godny zaufania. Zawsze możemy też poszukać w Internecie opinii na temat konkretnego produktu lub poradzić się na forach internetowych. Innym, prostym sposobem jest, wbrew wszystkiemu, co tutaj napisaliśmy, zwrócenie uwagi na cenę. Ale spokojnie, strategia nie dotyczy prostego „drogo – dobrze, tanio – źle”, jeśli dostępne jest dużo różnych zamienników, porównajmy ich ceny. Nie warto wybierać ani tych najtańszych, ani najdroższych. Najtańsze mogą być zwyczajnie niskiej jakości, najdroższe mogą mieć po prostu (podobnie jak oryginalne) sztucznie zawyżoną cenę.
Czy stracę gwarancję na drukarkę?
Sporo ludzi decyduje się na oryginalne tusze tylko dlatego, że obawia się utraty gwarancji producenta. Jest to ponownie pieśń przeszłości, obecnie znakomita większość producentów dopuszcza stosowanie zamienników. Co więcej, uszkodzenia spowodowane zastosowaniem zamiennika do drukarki praktycznie się nie zdarzają. Pojedyncze przypadki dotyczą zazwyczaj wadliwej elektroniki lub uszkodzeń tonera nabytych w trakcie transportu. Prawdopodobieństwo jest niemal identyczne jak przy używaniu oryginalnego podzespołu. Nie ma się czego bać.
